Canal+ Polska zakupił wyłączne prawa do transmisji meczów angielskiej Premier League w Polsce. Kontrakt obowiązuje przez trzy sezony: 2025/2026, 2026/2027 i 2027/2028. Abonenci zobaczą wszystkie 380 spotkań w każdym sezonie na antenach CANAL+ i w aplikacji CANAL+ Online. Brak informacji, gdzie będą pokazywane mecze, w Canal+Sport, czy w dodatkowo płatnych kanałach Canal+Extra 1, 2, 3, 4.
Nie ujawniono kwoty jaką zapłaci Canal+Polska. To już jest polską tradycją ukrywanie kwot transakcji i zasłanianie się „tajemnicą handlową”. We Francji ujawniono ile Canal+France zapłacił za prawa do Premier League. Wiadomo, że w Wielkiej Brytanii Sky Sports i TNT Sports zapłacą 6,7 miliarda funtów za nowy 4-letni rekordowy kontrakt.
Premier League to najbogatsza i najlepsza liga w Europie (1. miejsce w Rankingu Krajowym UEFA), a więc także na świecie. Nadal też jest najatrakcyjniejsza, ale nie tak bardzo jak 10, 20 czy 30 lat temu.
Obecnie coraz więcej meczów na angielskich boiskach to chaotyczne tak zwane „mecze walki” na środku boiska, bez sytuacji podbramkowych i interwencji bramkarzy. Doping też nie jest tak głośny jak kiedyś, bo na trybunach jest coraz więcej zagranicznych turystów robiących pamiątkowe fotki i nie zaangażowanych emocjonalnie w wynik meczu.
Premier League to najchętniej oglądana liga zagraniczna w Polsce. Ale nie są na topie, bo znacznie więcej abonentów ma polska Ekstraklasa i Ekstraliga żużlowa. Coś w tym jest, że wolimy oglądać naszych.
Krach finansowy w Viaplay.
Skandynawska firma Viaplay Group Sweden posiadała prawa do transmisji meczów angielskiej Premier League w Polsce w latach 2022-2028, czyli aż na sześć sezonów. Ale ten okres uległ skróceniu o trzy lata. W czerwcu 2025 roku Viaplay Group opuści Polskę, bo ich działalność przynosi wielomiliardowe straty liczone w koronach szwedzkich.
Akcje firmy na giełdzie poleciały na łeb i szyję. Przeinwestowali, przepłacali za prawa sportowe i przegrali. Za pokazywanie Premier League na wielu rynkach (w tym w Polsce) przez 6 lat Viaplay zapłacił gigantyczne 2 miliardy euro. To absurdalna kwota.
Liga angielska w 188 krajach.
Mecze Premier League można oglądać w aż 188 krajach. Tylko w pięciu państwach na świecie nie ma transmisji. Są to Afganistan, Mołdawia, Turkmenistan, Korea Północna i Kuba. To najmocniejsza i najpopularniejsza liga na świecie.
Przewidujący Canal + Polska.
Liga angielska w Viaplay miała być przełomem i zmianą układu sił na polskim sportowym rynku telewizyjnym. Wtedy, w 2021 roku, to był ogromny cios w Canal+ nie tylko wizerunkowy, ale i symboliczny, bo liga angielska ma w Polsce ogromną rzeszę fanów. Ale Francuzi wiedzieli co robią. Nie przepłacili i wygrali. Od sezonu 2025/2026 znowu będą pokazywać wszystkie mecze Premier League.
W sezonie 2024/2025, dwa ciekawie zapowiadające się mecze Premier League w każdej rundzie są dostępne na żywo w Canal+Sport. To mecze drugiego i trzeciego wyboru, co oznacza, że nie pokażą największego hitu danej rundy. A to robi różnicę.
Komentatorzy meczów Premier League.
Władze Viaplay zastrzegły sobie w umowie, że wybrane mecze w stacji Canal+Sport będą realizowane przez komentatorów z Viaplay. Mecze Premier League w Viaplay komentują między innymi Andrzej Twarowski, Przemysław Pełka i Michał Gutka, którzy przeszli tam z Canal+.
Andrzej Twarowski – najlepszy i już legendarny komentator meczów Premier League po 25 latach współpracy z Canal+ przeniósł się do Viaplay. Jest prawdziwym ekspertem od angielskiej piłki. Jego komentarze to prawdziwa uczta dla kibica. Dzisiaj znakomicie współpracuje z Michałem Gutką. Czy wrócą do Canal+ ?
Premier League w polskiej telewizji.
W latach 1995-2022 mecze Premier League pokazywała kodowana telewizja Canal+. Kilka lat temu średnia oglądalność wynosiła około 70 tysięcy płacących telewidzów. Brak informacji jaka jest obecnie oglądalność.
Według nieoficjalnych informacji Canal+Polska płacił ponad 40 mln euro za każdy sezon w latach 2019-2022. W przetargu na prawa telewizyjne na lata 2022-2028 Viaplay okazał się lepszy od Canal +, bo zalicytował gigantyczną kasę. Zaryzykował, przepłacił i przegrał. Bajka się skończyła.
Wielka Brytania. Transmisje w latach 2022 – 2025.
Szefowie Premier League nie ogłosili nowego przetargu, lecz przedłużyli o trzy sezony : 2022/23, 2023/24, 2024/25 umowę telewizyjną z nadawcami brytyjskimi kończącą się w 2022 roku. Przedłużona umowa nadal jest warta 1,5 miliarda funtów za sezon.
Rząd brytyjski wyraził zgodę na przedłużenie dotychczasowej umowy, ponieważ nie narusza to prawa konkurencji. Wszystkie 20 klubów zgodziło się na przedłużenie, czyli Sky Sports, BT Sports i Amazon nadal będą pokazywać mecze Premier League na Wyspach. Niezadowolony z odwołania przetargu był DAZN.
Premier League podjęła niezwykły krok, aby zapewnić klubom stabilność po 15 miesiącach kryzysu (marzec 2020- maj 2021), w których finanse klubowe zostały zniszczone przez pandemię koronawirusa.
Premier League zgodziła się z żądaniem rządu Wielkiej Brytanii, aby zwiększyć fundusze dla niższych lig o 100 mln funtów, co daje łącznie 140 milionów funtów w każdym sezonie, w zamian za pozwolenie na przedłużenie istniejącej umowy. To tak zwana „opłata solidarnościowa”. Te dodatkowe fundusze będą dostępne dla ponad 1000 klubów z niższych klas rozgrywek.
Wielka Brytania. Transmisje w latach 2025 – 2029.
Władze Premier League podpisały nowy 4-letni rekordowy kontrakt o wartości 6,7 miliarda funtów dotyczący praw telewizyjnych do meczów na terenie Wielkiej Brytanii. Obejmuje sezony: 2025/2026, 2026/2027, 2027/2028, 2028/2029. Mecze Premier League pokażą Sky Sports, TNT Sports i BBC Sport. Z 380 meczów w sezonie aż 215 meczów będzie transmitowana przez Sky Sports.
Sky Sports pokaże mecze niedzielne, wieczorne mecze w piątki i poniedziałki oraz pełną relację z trzech rund meczowych rozgrywanych w środku tygodnia. TNT Sports ma prawa do transmisji 52 meczów, które będą rozgrywane w sobotnie południa oraz dwie rundy w środku tygodnia w sezonie. BBC Sport otrzymało prawa do skrótów wszystkich 380 meczów Premier League w każdym sezonie, a także prawa cyfrowe do platform internetowych BBC.
Najdroższe prawa telewizyjne warte 6,7 miliarda funtów będą w latach 2025-2029. W latach 2016-2019 kosztowały 5,2 miliarda funtów, czyli 1 miliard 712 milionów za sezon. Za trzy sezony 2019-2022 zapłacono „tylko” 4,55 miliarda funtów. Tyle samo zapłacono za lata 2022-2025.
Liga angielska w innych krajach.
Viaplay Group posiada prawa do meczów Premier League w Danii, Finlandii, Norwegii i Szwecji. Za lata 2022-2028 zapłacił aż 2 miliardy funtów.
Nadawca telewizji płatnej Canal Plus France zapewnił sobie prawa do angielskiej Premier League we Francji, Czechach i na Słowacji. Zgodnie z warunkami przedłużenia, Canal Plus będzie transmitować wszystkie 380 meczów w każdym sezonie od 2022 do 2025 roku.
Sky Deutschland wygrał w Niemczech.
Sky Deutschland ma prawa telewizyjne do meczów angielskiej Premier League w Niemczech w trzech sezonach: 2022/23, 2023/24 i 2024/25. Umowa obejmuje dystrybucję satelitarną, kablową, IPTV, internetową i mobilną. Ponadto niemieccy fani mogą oglądać mecze za pośrednictwem usługi przesyłania strumieniowego Sky Ticket bez abonamentu, a transmisja będzie również dostępna na żywo w Sky Sportsbars i Sky Hotels.
Premier League najbogatszą ligą w Europie.
Według danych z raportu porównawczego UEFA, każdy klub Premier League otrzymał od telewizji 143,2 mln funtów na sezon, co stanowi 53 procent ich całkowitych przychodów. Dla porównania, najbliższym rywalem była hiszpańska LaLiga, która wygenerowała 66,6 mln funtów na klub, co stanowi 42 procent całkowitego dochodu każdej drużyny oraz niemiecka Bundesliga, która przynosi 60,3 mln funtów na klub i zapewnia 34 procent ich przychodów.
Azja płaci i wymaga.
Angielskie rozgrywki są nadal bardzo popularne w Azji. Dla przykładu, chińska telewizja płaci za pokazywanie meczów ponad 565 milionów funtów. Z tego względu jeden mecz sobotni jest rozgrywany bardzo wcześnie, bo o godz. 13:30.
W Chinach i innych krajach azjatyckich jest wtedy godz. 20:30, czyli najlepszy czas dla widzów i reklamodawców. Mówi się, na razie po cichu , o zwiększeniu liczby meczów o tej porze. Ale wszystko zależy od wielkości kasy jaką wyłożą azjatyckie telewizje.
© (MARB)