Rzeszów 1944. Zagadka płk. Putka.

Podokręg Armii Krajowej Rzeszów liczył ponad 45 tysięcy zaprzysiężonych żołnierzy. Komendantem był płk.dypl. Kazimierz Putek ps.”Zworny”, który podlegał służbowo komendantowi Okręgu Kraków. Po akcji „Burza” w lipcu 1944 roku płk. Putek ujawnił się przez Sowietami, jednak po fiasku rozmów zagrożony aresztowaniem przeszedł do ponownej konspiracji.

Płk. Putka aresztowano w grudniu 1944 roku. Wtedy niespodziewanie zgodził się współpracować z sowieckim „Smierszem”. Podjął szkodliwą akcję ujawnienia 24 Dywizji Piechoty AK. Czy zmiana orientacji była wynikiem jego psychicznego załamania, czy też spokojnej, zimnej kalkulacji- pozostanie to w sferze domysłów. Bo przecież wiedział, co się wydarzyło wcześniej w Wilnie i we Lwowie.

Płk.dypl. Kazimierz Putek ps.”Zworny” – komendant Podokręgu Armii Krajowej Rzeszów. Aresztowany przez sowiecki „Smiersz” podjął szkodliwą akcję ujawnienia 24 Dywizji Piechoty AK.

Sowiecki kontrwywiad wojskowy „Smiersz” i bezpieka NKWD prowadziły akcję całkowitej likwidacji Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego na całej Rzeszowszczyżnie. To przypominało wcześniejsze dramatyczne wydarzenia towarzyszące likwidacji 27 Wołyńskiej Dywizji AK oraz masowe aresztowania w Okręgu Wileńskim, Lwowskim i Lubelskim AK.

Rozmowy z Sowietami i rozbrojenie AK.

Po wkroczeniu wojsk sowieckich do Rzeszowa komendant podokręgu AK Rzeszów płk. Putek ps.”Zworny” spotkał się 5 sierpnia 1944 roku z sowieckim dowódcą komendy miasta. Zgłosił mu chęć dalszej wspólnej walki z Niemcami, jako dowódca polskiej 24 Dywizji AK. Następnego dnia otrzymał negatywną odpowiedż oraz sowieckie ultimatum złożenia broni przez wszystkich żołnierzy AK do godz. 19. I tak się stało.

6 sierpnia 1944 roku garnizon AK w Rzeszowie złożył broń. Po rzuceniu broni akowcy zdejmowali biało-czerwone opaski i rozchodzili się nie zatrzymani. Dziwnym zrządzeniem losu płk. Putek ps.”Zworny” i jego oficerowie sztabu nie zostali natychmiast aresztowani przez NKWD. Jak się póżniej okazało sowiecki pułkownik odpowiedzialny za to „zaniedbanie” poniósł surowe konsekwencje. Tylko nie wiadomo jakie: kulka w łeb czy białe niedżwiedzie.

Sowiecka okupacja i zbrodnie.

Sowiecka zbrodnicza bezpieka NKWD coraz silniej penetrowała polskie społeczeństwo. Był to jawnie wrogi stosunek do Polaków. To już nie była armia sojusznicza, tylko okupacyjna. Znowu zaczęły zapełniać się więzienia, aresztowano mężczyzn w regularnych łapankach, rolnikom zabierano żywność bez zapłaty, rabowano mienie osób cywilnych, coraz więcej było zbiorowych gwałtów na Polkach.

Krążyły ponure wiadomości o bestialstwie funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa. Do tego deportacje i nocne egzekucje strzałami w tył głowy w lasach głogowskich. Koszmar. Dawni konfidenci Gestapo szybko podjęli współpracę z NKWD i UB.

Pobór do wojska Berlinga.

Żołnierze rzeszowskiej AK siłą wciągnięci do wojska gen. Berlinga służyli zazwyczaj w karnej kompanii, co oznaczało pierwszą linię frontu. Czyli byli przeznaczeni na „mięso armatnie”. NKWD razem z polskimi komunistami organizowali obławy i łapanki na poborowych. Opornych odstawiali do obozu w Bakończycach pod Przemyślem. Był to obóz przejściowy dla deportowanych do Związku Sowieckiego. Akowców przebierano w niemieckie mundury.

Rzeszowska AK znowu w konspiracji.

Nadal działały cztery inspektoraty rejonowe AK podokręgu: Inspektorat Rzeszów, Inspektorat Mielec(Tarnobrzeg), Inspektorat Przemyśl(Jarosław) oraz Inspektorat Jasło(Krosno). Zmiany określeń (w nawiasach) wiązały się z przeniesieniem siedzib inspektoratów. Na wolności pozostawał inspektor rzeszowski mjr. Łukasz Ciepliński ps.”Pług”, jego zastępcą kpt. Adam Lazarowicz ps.”Klamra” oraz komendanci obwodów tego inspektoratu. Od aresztowań uchronił się też inspektorat jasielski.

Podokręg Armii Krajowej Rzeszów liczył ponad 45 tysięcy zaprzysiężonych żołnierzy w 1944 roku. W skład czterech inspektoratów wchodziły obwody.

Łukasz Ciepliński był dowódcą inspektoratu rzeszowskiego od sierpnia 1941 roku aż do rozwiązania AK w styczniu 1945 roku. Przetrwał na tym eksponowanym stanowisku w wyjątkowo trudnym terenie- mimo intensywnej penetracji Gestapo i NKWD- dzięki wybitnemu talentowi konspiratorskiemu. Reguł konspiracji przestrzegał w sposób absolutnie rygorystyczny. Mjr. „Pług” był milczkiem, nigdy nie zdradzał swoich zamiarów, lecz działał konsekwentnie i efektywnie.

Inspektormjr. Łukasz Ciepliński ps.”Pług”dowódca Inspektoratu AK Rzeszów. Największa indywidualność w rzeszowskiej podziemnej armii.

W październiku 1944 r., zaledwie dwa miesiące po wejściu wojsk sowieckich do Rzeszowa, w poniemieckim więzieniu na Zamku Lubomirskich przebywało już kilkuset żołnierzy Armii Krajowej aresztowanych przez NKWD lub UB na terenie całej Rzeszowszczyzny. Torturowani, bici i poniżani, oczekiwali na rozstrzelanie lub wywózkę do sowieckich łagrów. Kobiety były gwałcone przez strażników. Przebywający na wolności komendant Inspektoratu AK Rzeszów – mjr. Łukasz Ciepliński ps. „Pług” przeprowadził nieudaną akcję rozbicia tego więzienia celem uwolnienia przetrzymywanych tam ludzi.

Aresztowanie i kapitulacja płk. Putka ps.”Zworny”.

Na początku grudnia 1944 roku sowiecki kontrwywiad wojskowy „Smiersz” aresztował płk. Putka ps.”Zworny” wraz z kilkoma oficerami jego sztabu Podokręgu AK Rzeszów. W więzieniu płk. Putek wydał rozkaz, który wywołał zamieszanie i konsternację wśród żołnierzy Podokręgu AK Rzeszów.

Otóż rozwiązał AK na terenie Podokręgu, a jednocześnie wydał rozkaz ujawnienia się żołnierzy AK i utworzenia 24 Dywizji Piechoty AK, która miała podlegać komunistycznej PKWN. Wszystko pod ścisłą kontrolą Sowietów. Czyli wypowiedział posłuszeństwo legalnemu polskiemu rządowi w Londynie. To był akt całkowitej kapitulacji płk. Putka. Przeszedł na drugą stronę.

Prowokacja „Smierszu”,

W zamian za ujawnienie całej struktury konspiracyjnej rzeszowskiej Armii Krajowej Sowieci obiecali zwolnienie żołnierzy AK przebywających w więzieniach, zaprzestania dalszych aresztowań. Ceną było oddanie posiadanej broni, zerwanie dotychczasowych powiązań organizacyjnych, podporządkowanie się władzy komunistów z PKWN i zerwanie podległości rządowi w Londynie.

Akowcy mieli złożyć broń, amunicję i sprzęt wojskowy oraz zgłosić się do dalszej służby wojskowej. Poprzedzić go miał „przegląd” oficerów, podchorążych, podoficerów i szeregowych, w trakcie którego mieli oni podać swoje dane osobiste i wojskowe, poparte posiadanymi dokumentami. Ale to był blef Sowietów. Jak się póżniej okazało, były już zamówione transporty kolejowe, by 24 Dywizję Piechoty AK wywieżć daleko na wschód.

Mjr. Ciepliński przeciw płk. Putkowi.

Płk. Putek ps.”Zworny” i oficerowie jego sztabu zostali zwolnieni z więzienia. W budynku przy ul. Sobieskiego 1a w Rzeszowie rozpoczęli organizować sztab przyszłej 24 DP AK. Ale pozostający na wolności mjr. Łukasz Ciepliński ps. „Pług”-największa indywidualność w rzeszowskiej podziemnej armii-odmówił wykonania rozkazu.

Po otrzymaniu pisma nakazującego mu ujawnić się wyraził się sposób mało pochlebny o płk. „Zwornym”. Wizja komunistycznej Polski uzależnionej od Związku Sowieckiego, była dla niego nie do przyjęcia. Tak rozeszły się na zawsze drogi tych dwóch oficerów.

Mjr. Pieńkowski ps.”Hubert” – nowym komendantem Podokręgu AK Rzeszów.

Inni dowódcy AK także byli przeciwni akcji płk. „Zwornego”. Opowiedzieli się zdecydowanie przeciwko ujawnieniu. Największy sprzeciw wobec akcji ujawnieniowej był ze strony oficerów inspektoratów rzeszowskiego i jasielskiego AK. Decyzję tę poparł komendant Okręgu AK Kraków. Płk. Putek został odsunięty na „boczny tor”.

Jego miejsce na stanowisku komendanta Podokręgu Rzeszów objął mjr. Stanisław Pieńkowski ps.„Hubert”, który 13 stycznia 1945 roku wydał rozkaz anulujący rozkaz poprzednika o ujawnieniu. Powołano także nowych oficerów jego sztabu, którzy zastąpili aresztowanych. Tak się zakończyła niefortunna i moralnie wątpliwa akcja „ujawnienia 24 DP AK”.

Wcześniej było Wilno i Lwów.

Sowieci oczywiście kłamali. Taką samą prowokację z ujawnieniem zastosowali wcześniej w Wilnie i we Lwowie. Płk. Putek dobrze wiedział co się tam wydarzyło w lipcu 1944 roku, a mimo to rozkazał ujawnić się przed Sowietami. Tysiące żołnierzy AK z Rzeszowa i okolic nie posłuchało swojego dowódcy. Na rozkaz płk. Putka zgłosiło się zaledwie niespełna 200 żołnierzy i oficerów. Z powodu braku odzewu akowców na wydane przez płk. Putka rozkazy mobilizacyjne, został on ponownie uwięziony przez Sowietów.

WiN , czyli Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość”.

W 1945 roku żołnierze rzeszowskiego podziemia nadal walczyli o wolną Polskę. Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” (WiN) powstało 2 września 1945 roku z inicjatywy byłych oficerów Armii Krajowej. Mimo deklarowanego cywilnego charakteru organizacja posiadała silne oddziały zbrojne. WiN domagała się, by Armia Czerwona i NKWD opuściły obszar Polski. Organizacja odrzucała kształt granicy wschodniej ustalony w Jałcie.

Udział mieszkańców Rzeszowszczyzny w strukturach ogólnopolskich WiN zaznaczył się szczególnie w okresie od stycznia do listopada 1947 r., kiedy prezesem IV Zarządu Głównego WiN był ppłk. Łukasz Ciepliński ps. „Pług”, wcześniej kierujący Inspektoratem AK Rzeszów. W zarządzie tym znajdowali się jego współpracownicy z okresu okupacji niemieckiej: mjr Adam Lazarowicz ps. „Klamra”, mjr. Mieczysław Kawalec „Żbik”, por. Józef Rzepka „Znicz”, kpt. Ludwik Kubik „Alfred” i inni.

Jesienią 1947 r. rozpoczęły się aresztowania działaczy IV Zarządu WiN. Ich proces toczył się przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie w dniach od 5 do 14 października 1950 r. Większość z nich została skazana na karę śmierci.

Skazani na karę śmierci przez komunistów członkowie IV Zarządu Głównego WiN. Zamordowani strzałami w tył głowy 1 marca 1951 roku. Od lewej: prezes ppłk.Łukasz Ciepliński „Pług”, „Ostrowski” , mjr. Mieczysław Kawalec „Żbik” , mjr. Adam Lazarowicz „Klamra”. Wszyscy byli wcześniej w rzeszowskiej Armii Krajowej.

Ppłk. Łukasz Ciepliński, mjr. Adam Lazarowicz, por. Józef Rzepka, mjr. Mieczysław Kawalec oraz Józef Batory, prezes Obszaru Południowego WiN Franciszek Błażej i Karol Chmiel – doradca polityczny prezesa Cieplińskiego zostali zamordowani 1 marca 1951 r. w więzieniu mokotowskim w Warszawie strzałami w tył głowy z najbliższej odległości.

Literatura.

Jan Łopuski – „Losy Armii Krajowej na Rzeszowszczyżnie” (sierpień-grudzień 1944); Editions Spotkania, Warszawa 1990.

Prof. dr hab. Jan Łopuski – żołnierz ZWZ-AK w Komendzie Obwodu ZWZ-AK Dębica, oficer broni Inspektoratu AK Rzeszów, gdzie jego dowódcą był mjr. Łukasz Ciepliński, uczestnik wojny obronnej 1939 r., więzień NKWD, żołnierz 2. Korpusu PSZ. Po wojnie wybitny profesor z zakresu prawa handlowego i ubezpieczeniowego, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu.

© (MARB)