Sroki. Moja miłość.

Sroki to wspaniałe ptaki i wspaniali rodzice. I te ich fantastyczne i nienaturalnie długie ogony. Ta historia wydarzyła się jakiś czas temu. Mała, nowo narodzona sroka wypadła z gniazda, a jeszcze nie potrafiła latać. Rodzice-sroki pilnowali ją przez około 10 dni, kiedy biegała po ulicy, chodniku i trawniku. Najgorsze nadeszło pewnego ranka około godziny 5, gdy zobaczyłem przez okno niesamowity widok.

Naprzeciw siebie stali: duży dzielnicowy agresywny kot oraz rodzice-sroki. Za nimi schowała się mała wystraszona sroka. Chciałem zapobiec nieuniknionej walce, krzyczałem, rzucałem ziemniakami. Bez skutku. Kot i sroki nie zwracały na mnie uwagi. Patrzyły tylko na siebie. Odniosłem wrażenie, że gdybym nawet strzelał z kałasznikowa w powietrze, też nie byłoby reakcji.

Po kilku minutach stał się cud. Kot po przekalkulowaniu zysków i strat zrezygnował z ataku. Odwrócił się i odszedł. Tak po prostu. Nikt nie ucierpiał. Maluch był uratowany. A kilka dni póżniej mała sroka zaczęła latać. Zjadła posiłek na moim parapecie. Ktoś jej podpowiedział, gdzie może się najeść.

Sroki. Moja miłość. (Fot. Pixabay License.)

Inteligentne sroki.

Sroki to niezwykle towarzyskie ptaki. Najlepiej czują się w towarzystwie innych srok.
Naukowcy zgodnie twierdzą, że sroki należą do jednych z najbardziej inteligentnych ptaków.

Są niezwykle bystre i jako jedyne z ptaków zaliczyły słynny test lustra. Test ten polega na umieszczeniu zwierzęcia naprzeciwko lustra i sprawdzenie jego reakcji. Wiele gatunków uważa, że odbicie jest drugim osobnikiem. Sroki to jedyne ptaki, które zorientowały się w sytuacji i rozpoznały siebie.

Sroki. Moja miłość. (Fot. Pixabay License.)


Sroki niesłusznie uznawane są za złodziejki. Wykazują duże zainteresowanie błyszczącymi przedmiotami. W Polsce popularne są powiedzenia: „nie wypadł sroce spod ogona”, o ludzkiej przegranej – „łapać pięć srok za ogon” czy „gapi się jak sroka w gnat”. To ptaki, które jako jedyne budują gniazda z dwoma wejściami i zadaszeniem. Świetni budowniczowie.

A uratowana sroka chyba gdzieś odleciała. A może to tylko takie moje wrażenie, może jest w pobliżu. Przecież wszystkie sroki wyglądają tak samo.

© (MJ)