W czerwcu 1941 roku Komenda Główna Związku Walki Zbrojnej wydzieliła z Oddziału II (wywiad i kontrwywiad) specjalną komórkę, której dano kryptonim „WW-72”. Powstał wywiad dalekiego zasięgu zwany „Wielką Dwójką”. Sieć działała na terenie województw wschodnich II Rzeczypospolitej i terytorium Związku Sowieckiego opanowanego przez armię niemiecką.
Teren działania podzielono na trzy odcinki: Odcinek I (OI) z siedzibą w Brześciu, Odcinek II (OII) z siedzibą w Wilnie, Odcinek III (OIII) z siedzibą we Lwowie i Kijowie. Centrala „WW-72” znajdowała się w Warszawie. Był to Referat Wschód w Komendzie Głównej ZWZ/AK.
Rejony działania akowskich odcinków pokrywały się z obszarami operacyjnymi niemieckich Grup Armii: „Północ”, „Środek” i „Południe”. Tu zajmiemy się tylko Odcinkiem III, którego dowódcą był ppłk. dypl. Aleksander Klotz ps. „Niewiarowski”, „Wizer”, „Piotr”. Jego główną bazą był Kijów. We Lwowie znajdowała się baza przerzutowa ludzi i sprzętu na wschód.
Decyzja w Londynie.
Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w czerwcu 1941 roku Sztab Naczelnego Wodza generała Sikorskiego w Londynie na żądanie władz brytyjskich (premier Churchill) podjął decyzję o zorganizowaniu sieci wywiadowczej i organizacji dywersyjnej na zapleczu frontu wschodniego.
Decyzję o zorganizowaniu nowej sieci wywiadowczej na wschodzie przekazano do Warszawy Komendantowi Głównemu AK. (Gen. Sikorski do gen. Roweckiego: zorganizowanie wywiadu na tyłach wojsk niemieckich, depesza-szyfr z 10 pażdziernika 1941 roku, Armia Krajowa w dokumentach, tom 2, dokument nr.250).
Powstała sieć wyodrębniona ze struktur wywiadu ofensywnego, „podążającą w ślad” za linią frontu. Jej kryptonim to „WW-72”, a od 1944 roku „Pralnia”.
Brytyjczycy i ich sowiecki sojusznik żądali od Polaków natychmiastowych działań na zapleczu frontu. Było to ekstremalnie trudne, bo Niemcy doskonale pilnowali swojego zaplecza i co najważniejsze akowcy nie mieli zazwyczaj szerokiego oparcia w miejscowej ludności, ponieważ Polacy byli mniejszością i nie mieli przyjaznych odczuć do wcześniejszej władzy sowieckiej. Było to w czasie, kiedy Niemcy szli od sukcesu do sukcesu.
W 1942 roku Anglicy przeznaczyli w budżecie 4 miliony dolarów na wywiad wschodni („WW-72”) i dywersję wschodnią („Wachlarz”) Armii Krajowej. Z tej kwoty wyżej wymienione organizacje otrzymały zaledwie kilkaset tysięcy dolarów. To kropla w morzu potrzeb. Raporty wywiadowcze „WW-72” były bardzo wysoko oceniane przez wywiad brytyjski. Liczne akcje dywersyjne (wysadzanie pociągów i mostów) „Wachlarza” na zapleczu frontu sowiecko-niemieckiego były okresowo sprawdzane przez Brytyjczyków dzięki swojemu wywiadowi. Ale straty w ludziach były gigantyczne.
Sieć wywiadowcza o kryptonimie „WW-72”.
Sieć wywiadowcza „WW-72” prowadziła działalność na terenie Ukrainy. Komenda Główna AK nadała temu obszarowi kryptonim: „Ośrodek-III Ukraina” lub Odcinek III. Utworzono kilkanaście ekspozytur oraz rozległą sieć placówek wywiadowczych. Ich liczba i lokalizacja zależały od aktualnej sytuacji na froncie. Trzy główne ekspozytury to: „A” w Kijowie, „B” w Kirowgradzie, „C” w Charkowie.
Personel kadrowy sieci wywiadowczej składał się głównie z zawodowych wojskowych, Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP), cichociemnych i kobiet po przeszkoleniu w Przysposobieniu Wojskowym Kobiet (PWK). Większość tych osób została zwerbowana do pracy w wywiadzie we Lwowie.
Dla wspólnego bezpieczeństwa działalność członków wywiadu „WW-72” miała być całkowicie oddzielona od struktur lwowskiej AK. Ale w początkowym okresie miejscowa konspiracja bardzo pomogła wywiadowi. Było także wiele nieformalnych powiązań z członkami „Wachlarza”, czyli wydzielonej organizacji dywersyjnej AK, która istniała od września 1941 roku do marca 1943 roku. „Wachlarz” korzystał z komórki wywiadowczej AK.
Baza przerzutowa we Lwowie.
Kierownikiem bazy przerzutowej we Lwowie był Wacław Siemiątkowski ps.”Adam”, który głównie zajmował się sprawami legalizacji. Przybyłym dostarczano doskonale podrobione dokumenty na dalszą drogę na wschód lub starano się zatrudniać ich w niemieckich instytucjach i firmach wykonujących dla Wehrmachtu prace na terenach przyfrontowych. Taką firmą była dla przykładu krakowska fabryka tlenu „Perun” AG pod zarządem niemieckim.
Berdyczów. Siedziba dowódcy Odcinka III sieci „WW-72”.
W tydzień po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej, czyli pod koniec czerwca 1941 roku, dotarły z Warszawy do Lwowa pierwsze ekipy wywiadowcze Odcinka III. W lipcu, gdy Niemcy zajęli Berdyczów i Winnicę, do Berdyczowa przeniósł się dowódca O-III ppłk. dypl. Aleksander Klotz ps.”Piotr” ze swoją łączniczką Eleonorą Ptaszkówną ps.”Wanda”. „Wanda” była uprzednio od 1939 roku członkiem lwowskiej organizacji ZWZ. Uchodziła za żonę, podającego się za dentystę ppłk. Klotza. Oboje zamieszkali przy ulicy Ósmej numer 34. W mieszkaniu była radiostacja.
Ppłk. Klotz znał perfekcyjnie język rosyjski. Berdyczów pamiętał jeszcze z wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, kiedy Rosjanie wymordowali w szpitalu 600 rannych żołnierzy polskich wraz z opiekującymi się nimi pielęgniarkami.
Ppłk. Klotz ps.”Piotr” na stopień podpułkownika został mianowany ze starszeństwem z 11 listopada 1942 roku. Był bardzo wymagającym szefem i utrzymywał twardy rygor konspiracyjny. Nie było do niego bezpośredniej drogi, tylko przez „Janeczkę”. Młodziutka łączniczka Joanna Liwak ps.”Janeczka” zamieszkała na tej samej ulicy co ppłk. Klotz z „Wandą”, ale w innym domu, gdzie był punkt kontaktowy, przez który utrzymywano z nim łączność.
Ppłk. Klotz był przedwojennym starostą i poruszał się jako lekarz po terenie niemal całej Ukrainy okupowanej przez Niemców. Jego następną bazą wypadową był Kijów, gdzie pod nazwiskiem Jan Baranowski podawał się za dentystę. Stamtąd wyruszał na regularny objazd ekspozytur i placówek znajdujących się m.in. w Charkowie i Odessie.
Tysiące raportów wywiadowczych do Londynu.
19 września 1941 roku padł Kijów, a 24 pażdziernika Charków. Na okupowanych przez Niemców terenach, w bezpośrednim zapleczu frontu wywiad „WW-72” szybko zorganizował sieć wywiadowczą i rozpoczął intensywną działalność. Z zaplecza frontu bez przerwy napływały cenne meldunki do Centrali w Warszawie.
Wywiad AK przekazał Komendzie Głównej AK, a ta dalej Londynowi, kilka tysięcy raportów dotyczących informacji o wojskach niemieckich na wschodnim froncie, lokalizacje kwater głównych armii, korpusów i dywizji włączając w to nazwiska dowodzących nimi oficerów, znaki identyfikacyjne, obszary koncentracji, informacje o przerzutach wojska między frontami wschodnim i zachodnim, znaki i rozkazy bojowe oddziałów Luftwaffe, rozmieszczenie baz lotniczych, składów paliwa i amunicji itd. Sztab Naczelnego Wodza przekazywał te cenne informacje wywiadowcze władzom brytyjskim, a te dalej Stalinowi w Moskwie…
Aresztowanie szefa ekspozytury „A” w Kijowie.
Działalność wywiadowcza wymagała bezpośrednich kontaktów z Niemcami i pozyskiwania współpracowników w szeregach wroga. To zawsze było duże ryzyko. Na początku kwietnia 1942 roku w Kijowie szef ekspozytury „A” (kryptonim „Brama”) rotmistrz Oktawian Ostrowski ps.”Kazimierz” , „Jastrzębiec” zwerbował do pracy szpiegowskiej dwóch pracowników ważnej wojskowej budowy dla armii niemieckiej.
W restauracji usłyszał jak rozmawiają po polsku i mają negatywny stosunek do prowadzonej przez Hitlera wojny. Zachęcony podsłuchaną rozmową, zawarł z nimi znajomość, zwerbował do pracy szpiegowskiej i dał im zadania wywiadowcze. Niestety, jeden z nich volksdeutsch o pseudonimie „Nora” okazał się konfidentem Abwehry. Rozpoczął się dramat.
22 kwietnia 1942 roku aresztowano dowódcę kijowskiej ekspozytury rotmistrza Ostrowskiego, jego zastępcę por. Stanisława Dziewickiego ps.”Roman” oraz kilku kurierów i łączników. 24 i 26 kwietnia nastąpiły dalsze aresztowania w Kijowie. Nie było wtedy prywatnych telefonów, nie można było ostrzec czy powiadomić o aresztowaniach. Istniała wtedy tylko łączność osobista.
Częściowo rozbita przez Abwehrę siatka wywiadowcza ekspozytury w Kijowie została wkrótce odbudowana przez nowego szefa, oficera ZWZ ze Lwowa, kapitana Andrzeja Łasińskiego ps.”Tomasz” przy wydatnej pomocy łączniczki „Basi” Wandy Liebhardt występującej jako jego żona. W drugiej połowie 1942 roku ekspozyturę kijowską wzmocniono znakomicie wyszkolonymi cichociemnymi. Pracowano na maksymalnej wydajności, wysyłano raporty do Warszawy. Było kilka miesięcy spokoju bez wsyp….
Geneza wsypy polskiego wywiadu.
W styczniu 1943 roku po rozpracowaniu przez Abwehrę „sypie się” cały ośrodek wywiadowczy na Ukrainie kierowany przez ppłk. dypl. Aleksandra Klotza. Wskutek zdrady oraz dekonspiracji nastąpiły masowe aresztowania. Geneza tej tragedii była następująca.
Kurierka Komendy Głównej ZWZ Maria Szerocka ps.”Mucha” , „Masza” spotkała w Kijowie sudeckiego Czecha, który pomógł jej dwa lata wcześniej, kiedy próbowała przedostać się na Węgry. Jorgis wyznał, że pracuje dla czeskiego podziemia i zadeklarował chęć współpracy z polskim podziemiem. Zdecydowano się z zachowaniem ostrożności wykorzystać tę znajomość. Miało to tragiczne skutki dla polskiego wywiadu. Faktycznie rzekomy Czech był bowiem oficerem niemieckiej Abwehry. Rozpoczęła się tragicznie zakończona współpraca.
„Czech” pomagał polskiemu wywiadowi „WW-72”, a jednocześnie skutecznie penetrował „od wewnątrz” akowską organizację. Ułatwiał przejazdy i legalizował pobyty na terenach przyfrontowych. Umówił się nawet spotkanie z dowódcą O III ppłk. Klotzem ps.”Piotr”, ale ten doświadczony oficer zauważył kręcących się ludzi z obstawy Abwehry wokół miejsca spotkania, zorientował się, że to zasadzka i zdążył uciec. „Czech” został zdekonspirowany. Pocztą alarmową próbowano ostrzec ludzi z siatki, ale było już za póżno.
Wielka wsypa w Kijowie.
Niemcy, skoro nie udało im się ująć ppłk. Klotza, natychmiast rozpoczęli aresztowania uprzednio rozpoznanej siatki polskiego wywiadu w Kijowie, Żytomierzu, Berdyczowie, Winnicy, Szepietówce, Kirowgradzie, Charkowie, Dniepropietrowsku, Odessie. Wielkie aresztowania były także w punktach kontaktowych i przerzutowych bazy lwowskiej oraz w Krakowie.
12 stycznia 1943 roku w Kijowie w mieszkaniu u cichociemnego por. Wiesława Ipohorskiego-Lenkiewicza ps.”Misza” odbyła się odprawa kurierów. Trwała aż do póżnego wieczora. Wielu zostało na noc. Następnego dnia o piątej rano wpadła tajna policja Wehrmachtu GFP. Aresztowała wszystkich obecnych, przeprowadziła rewizję i założyła kocioł.
Drugi kocioł Niemcy założyli w mieszkaniu kpt. Łasińskiego „Tomasza” – szefa siatki wywiadowczej w Kijowie. Tam też aresztowano kilkanaście osób, w tym cichociemnego por. Janusza Zalewskiego ps.”Chinek”.
Wszyscy trafili do więzienia kijowskiego wyjątkowo szczelnie izolowanego. Nie docierały na zewnątrz żadne wieści(grypsy), brak było jakiegokolwiek kontaktu. Niemcy nie pozwalali przekazywać dla więżniów żadnych paczek, nawet zmiany bielizny. Nie było żadnych możliwości uzyskania wiadomości o więżniu. Był to grób za życia.
10 marca 1943 roku pięciu więżniów wywieziono z kijowskiego więzienia do więzienia śledczego Gestapo we Lwowie. Nie wiadomo, dlaczego spośród wielu aresztowanych tylko tych wywieziono do Lwowa. Tu działała dobrze zorganizowana łączność z aresztowanymi. Zaczęły napływać grypsy wyjaśniające sytuację ekspozytury „A” w Kijowie. Stąd wiadomo, że jeszcze 8 marca 1943 roku większość aresztowanych żyła, a wśród nich dwóch cichociemnych „Zagroda” i „Chinek”
Większość aresztowanych członków siatki wywiadowczej „WW-72”, w tym trzech cichociemnych, zamordowano po dwóch miesiącach okrutnych przesłuchań. Nieliczni trafili do obozu koncentracyjnego. Dochodzenie prowadził kapitan Fischer z Abwehrstelle Kiew.
Wsypa rozpoczęta w Kijowie w dniu 13 stycznia 1943 roku zamroziła działalność prawie wszystkich placówek polskiego wywiadu na Ukrainie z wyjątkiem Rostowa. Aresztowano kilkadziesiąt osób.
Śmierć trzech cichociemnych w Kijowie.
Cichociemny por. Wiesław Ipohorski-Lenkiewicz ps.”Zagroda”, „Misza” był w Wywiadzie Ofensywnym Oddziału II Komendy Głównej AK. Jako oficer Referatu Wschód kierował wywiadem na terenie lewobrzeżnej Ukrainy (ośrodek „O-III”). Aresztowany przez niemiecki kontrwywiad wojskowy Abwehrę 13 stycznia 1943 roku w Kijowie. Dwa miesiące póżniej zamordowany przez Niemców.
Cichociemny por. Janusz Zalewski ps.”Chinek”, „Chińczyk” był Wywiadzie Ofensywnym Oddziału II Komendy Głównej AK. Jako oficer Referatu Wschód działał w ośrodku wywiadowczym w Kijowie (ośrodek „O-III”). Aresztowany przez niemiecki kontrwywiad wojskowy Abwehrę 13 stycznia 1943 roku w Kijowie. Dwa miesiące póżniej zamordowany przez Niemców.
Cichociemny por. Jan Rostek ps.”Dan”, „Bob” był w Wywiadzie Ofensywnym Oddziału II Komendy Głównej AK. Jako oficer Referatu Wschód działał w ośrodku wywiadowczym w Kijowie (ośrodek „O-III”). Znał język angielski, francuski, niemiecki i ukraiński. Aresztowany przez niemiecki kontrwywiad wojskowy Abwehrę 13 stycznia 1943 roku w Kijowie został niedługo potem zamordowany.
Wszyscy trzej wymienieni wyżej cichociemni byli absolwentami pierwszego polskiego kursu wywiadu w Londynie. Skoczyli ze spadochronem do okupowanej Polski w marcu 1942 roku. Otrzymali przydział na Ukrainę. Działali intensywnie około 6 miesięcy. Wykonali znakomitą pracę. Przesłali do Warszawy kilkaset cennych raportów wywiadowczych. Całą trójkę odznaczono pośmiertnie orderami Virtuti Militari.
Rozbicie siatki wywiadowczej „WW-72” AK.
W marcu 1943 roku Abwehra zlikwidowała ekspozyturę „B” w Kirowgradzie aresztując jej dowódcę por. Stanisława Jabłońskiego ps.”Staszek”, „Cesarz”. 14 maja 1943 roku aresztowano szefa placówki polskiego wywiadu w Dniepropietrowsku. Niewiele osób z „WW-72” uniknęło aresztowania. Niemcy uderzali celnie dzięki dobremu rozpracowaniu i donosicielom. W lipcu 1943 roku placówki wywiadu w Kijowie , Charkowie i Kirowgradzie przestały istnieć.
Ppłk. Klotz nie dał się złapać.
Abwehrze nie udało się aresztować najważniejszej osoby, czyli szefa Odcinka III ppłk. Aleksandra Klotza „Piotra”. Ten po wielu perypetiach w marcu 1946 roku przedostał się na Zachód. Napisał pamiętnik dotyczący jego działalności konspiracyjnej w latach 1939–1946. Zmarł w Australii w 1976 roku.
Bohaterowie z „WW-72”.
Przesuwanie się frontu na zachód sprawiło, że działające jeszcze placówki wywiadu wschodniego AK znalazły się w latach 1943–1944 po stronie sowieckiej. Zostały one rozbite aresztowaniami przez NKWD, część osób rozstrzelano. Tak ludzie Stalina „podziękowali” tym, którzy przekazywali im via Londyn cenne raport wywiadowcze w latach 1941-1943.
Niewiele osób z Odcinka III sieci wywiadowczej „WW-72” przeżyło wojnę. Ponad 90 procent z nich zastało zamordowanych przez Niemców i Sowietów. Nie mają swoich grobów. Dobrze zasłużyli się Polsce. Z perspektywy 80 lat od tych wydarzeń, można się zastanawiać, czy warto było pomagać Sowietom, po tym co oni póżniej robili z żołnierzami Armii Krajowej.
„WW-72” – „Pralnia” – „Pralnia II” – „Liceum”
W lutym 1944 roku dokonano reorganizacji sieci wywiadu wschodniego. W miejsce „WW-72” utworzono „Pralnię”. Jej kierownikiem został kpt. Franciszek Miszczak ps. „Śliwa”, „Bogucki”. Potem była „Pralnia II”, której szefem był kpt. Henryk Żuk ps.”Onufry”. Po jego aresztowaniu w listopadzie 1945 roku kierownictwo przejęła 24-letnia porucznik Barbara Sadowska ps.”Czarecka”, „Robert”. Zmieniła kryptonim tej poakowskiej siatki wywiadowczej na „Liceum”. Aresztowana w marcu 1946 roku, skazana na 9 lat więzienia. Ale to już temat na inne opowiadanie.
© (MARB)
Literatura.
Stanisław Pempel – „Pod znakiem lwa i syreny”, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 1989r.; Jędrzej Tucholski – „Cichociemni”, Warszawa 1988.
Cezary Chlebowski – „Wachlarz”. Monografia wydzielonej organizacji dywersyjnej Armii Krajowej wrzesień 1941 – marzec 1943, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1985.
Aleksander Klotz – „Zapiski konspiratora 1939–1945”, opracowanie, wstęp i przypisy Grzegorz Mazur, wydawca Fundacja Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego i Księgarnia Akademicka, Kraków 2001.
„W Sieci”. Powojenne polskie siatki wywiadowcze (AK-NIE-DSZ-WIN,PSZ) w latach 1944-1955. Pod redakcją Mariusza Bechty. Instytut Pamięci Narodowej. Warszawa 2016.