Akowski oddział likwidacyjny „Jastrzębia” we Lwowie.

Wyroki Wojskowgo Sądu Specjalnego (WSS) Armii Krajowej we Lwowie, czyli likwidację zdrajców i konfidentów wykonywał oddział likwidacyjny kontrwywiadu Komendy Obszaru Lwów AK. Jego dowódcą był sierżant Marian Kuraś pseudonim „Jastrząb”, jeden z najbardziej poszukiwanych ludzi przez Gestapo.

Marian Kuraś ps.”Jastrząb” był doświadczonym konspiratorem działającym od 1939 roku. Przed wojną był zawodowym podoficerem Wojska Polskiego. Miał około czterdzieści lat. Był niezwykle odważny, szybko reagujący, porywczy oraz nieufny wobec obcych mu warszawiaków, bo to oni spowodowali największe „wsypy” we Lwowie.

Mimo, że czasami wykazywał zbyt wiele inicjatywy i działał na własną rękę, chciał go mieć u siebie każdy dowódca kontrwywiadu jak i Kedywu Armii Krajowej. Oddział likwidacyjny podlegał bezpośrednio porucznikowi „Wilhelmowi” (Czesław Dzierżek), szefowi kontrwywiadu Komendy Obszaru Lwowskiego AK.

Lwów, czerwiec 1941 roku. Grupa mieszkańców przed studnią-figurą Najświętszej Maryi Panny na pl. Mariackim. W tle dymiący się budynek Domu Towarowego. (Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

„Jastrząb” i jego ludzie.

„Jastrząb” był znany z koleżeństwa i nieobliczalnych reakcji. Dbał o swoich ludzi. Tak było w czerwcu 1943 roku, gdy samowolnie z czterema ludżmi napadł na klinikę chirurgiczną przy ulicy Pijarów, rozbroił 2 policjantów i uwolnił rannego kolegę i podwładnego Stefana Pietruszczaka ps.”Tatar”, postrzelonego w czasie obławy na Kajzerwaldzie. Gestapo ciągle szukało jakiegoś sposobu by wciągnąć „Jastrzębia” i jego ludzi w pułapkę.

Oddział likwidacyjny Mariana Kurasia ps.”Jastrząb” składał się z dobranych, zdecydowanych na wszystko ludzi, przebojowych, doskonale władających bronią i ostrzelanych w różnych akcjach, nawzajem pewnych siebie i gotowych do wykonania każdego rozkazu. W 1943 roku mieli kilka zbrojnych potyczek z Niemcami i policją ukraińską, ale wychodzili z nich bez szwanku.

Lwów, luty 1942 rok. Niemiecki i ukraiński policjant przy skrzyżowaniu ulic we Lwowie. (Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Uwolnienie szefa BIP.

15 kwietnia 1943 roku ludzie „Jastrzębia”(„Tatar”, „Misza”) brali udział w akcji uwolnienia z rąk Gestapo por. Lecha Sadowskiego vel Lerski, ps.”Wasyl”, szefa Biura Informacji i Propagandy (BIP) Obszaru Lwowskiego AK. „Wasyl” wydawał lwowski konspiracyjny tygodnik „Biuletyn Ziemi Czerwieńskiej” w nakładzie ponad 1800 egzemplarzy oraz wiadomości z nasłuchów radiowych. Wkrótce po ucieczce z więzienia wyjechał do Warszawy.

Każda kolejna udana akcja oddziału „Jastrzębia” powodowała, że Gestapo we Lwowie z coraz większą zaciekłością poszukiwała żołnierzy oddziału likwidacyjnego. Każdy aresztowany przez nich Polak był zawsze, podczas okrutnych przesłuchań, pytany o „bandytów z likwidatury”.

Lwów w czasie wojny. Obszar działania oddziału likwidacyjnego AK Mariana Kurasia ps.”Jastrząb”.
Lwów, lipiec 1941 rok. Nadpalony budynek więzienia. (Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Wyroki i likwidowanie zdrajców.

Na początku 1943 roku na rozkaz szefa sztabu Komendy Obszaru AK majora Wojciechowskiego zaktywizowano działalność dywersyjną i likwidację zdrajców.

Szefowie „Jastrzębia” z kontrwywiadu AK prowadzili kartoteki przestępstw, konfidentów, agentów Gestapo , folksdojczów, działaczy ukraińskich współpracujących z Niemcami. Zorganizowali także sieć wywiadu przeciwukraińskiego o kryptonimie „Urna”, ponieważ na ludność polską spadła zbrodnicza, prowadzona na masową skalę, terrorystyczna akcja UPA, która akcji przeciw Niemcom nie prowadziła.

Wykonano kilka głośnych wyroków Wojskowego Sądu Specjalnego.

27 marca 1943 roku został zastrzelony we Lwowie inż. Roman Andrzejewski „Ryszard”. Zarzucono mu, że zgodziwszy się na współpracę z Niemcami wydawał członków III Odcinka wywiadu wschodniego Komendy Głównej AK.

30 czerwca 1943 roku zlikwidowano Stefanię Bogucką , agentkę Gestapo i Volksdeutschkę, młodą żonę jednego z najstarszych profesorów Politechniki Lwowskiej Jana Boguckiego. Zastrzelono ją w jej własnym mieszkaniu przy ulicy Słowackiego 2.
6 sierpnia 1943 roku wykonano wyrok na Marii Rastawickiej-Link agentce Gestapo w Behring Institut.

28 sierpnia 1943 roku wykonano wyrok na Stefanii Terleckiej grożnej konfidentce Gestapo, w jej sklepie z zabawkami przy ulicy Halickiej.

1 września 1943 roku zastrzelony został agent Gestapo J.Zaborski, właściciel sklepu przy ulicy Brajerowskiej 12.

Likwidacja „Luli” Grocholskiej – konfidentki Gestapo.

13 lipca 1943 roku w mieszkaniu przy ulicy Kleparowskiej 7a zastrzelona została konfidentka Gestapo „Lula” Grocholska, kurierka komendanta Obszaru Lwowskiego AK. Wyrok wykonał „Jastrząb” przebrany w mundur policjanta ukraińskiego. „Lula” wcześniej aresztowana w Stanisławowie za ceną życia została konfidentką Gestapo. Jej zdrada została wykryta dzięki podsłuchaniu przez J. Iwanickiego, zastępcy dyrektora hotelu i jednocześnie pracownika kontrwywiadu AK , rozmowy dwóch gestapowców w restauracji hotelu „Imperial” Nur fur Deutsche (tylko dla Niemców).

Po poddaniu „Luli” inwigilacji, gdy wyszła z więzienia śledczego Gestapo przy ulicy Łąckiego, okazało się, że otrzymała od Gestapo 5 tysięcy złotych, trzy suknie i mieszkanie przy ulicy Leona Sapiehy. Stwierdzono, że odwiedzali ją często gestapowcy. Niektórzy opuszczali mieszkanie dopiero rano. „Lula” znała szereg adresów konspiracyjnych i punktów kontaktowych. Zarządzono alarmowe spalenie znanych jej lokali. Wojskowy Sąd Specjalny (WSS) po rozpatrzeniu sprawy wydał na „Lulę” wyrok śmierci. Były niezbite dowody jej zdrady.

Likwidacja Eggersa – niemieckiego sadysty.

13 sierpnia 1943 roku oddział likwidacyjny AK zastrzelił J.Eggersa, okrutnego niemieckiego sadystę i dyrektora fabryki konserw Ruckera. Eggers dostał wyrok śmierci przez WSS za bestialskie prześladowanie polskich robotników we Lwowie oraz w poprzednim miejscu pracy w cukrowni w Chodorowie. „Jastrząb” wyznaczył do wykonania wyroku „Repete”, „Klina” i „Artura”.

Grupa likwidacyjna przyszła do willi Eggersa przy ulicy 29 listopada przed jego powrotem. Związali portiera i sekretarkę i czekali paląc papierosy. Po godzinie przyszedł Eggers. Wchodząc do domu poczuł dym z papierosów i chciał uciekać. Ale było za już póżno. Akowcy zastrzelili go.

Zdrada Halickiego vel Pachoła.

Dramat oddziału likwidacyjnego „Jastrzębia” i całej lwowskiej AK zaczął się 4 pażdziernika 1943 roku po aresztowaniu członka grupy likwidacyjnej Romana Halickiego vel Pachoła ps. „Klin” , „Karol”, który pochodził z Warszawy. Halicki tuż po aresztowaniu zaczął „sypać”. Wydał Gestapo wszystkich swoich kolegów z oddziału likwidacyjnego (kilkadziesiąt osób) oraz wszystkie magazyny broni. Zeznawał dobrowolnie bez bicia i tortur.

Lwów 1943 rok. Gmach Gestapo. Na pierwszym planie widoczni żołnierze SS przy samochodzie. (Fot. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego)

Śmierć Mariana Kurasia ps.”Jastrząb”.

Oddział likwidacyjny „Jastrzębia” został ostatecznie rozbity, gdy jego dowódca Marian Kuraś „Jastrząb” z dwoma żołnierzami wpadł w zasadzkę. Zginęli w nierównej walce z Niemcami i ukraińską policją. Doszło do tego w następujący sposób. Wskutek wsypy Halickiego aresztowany został Kazimierz Berdak ps.”Repete”. Gestapo wiedziało, że jest on podkomendnym „Jastrzębia” i zorganizowało udaną prowokację.

Do rodziców Berdaka zgłosił się nieznany kolejarz z kartką(grypsem), że Kazik rzekomo uciekł z transportu do obozu koncentracyjnego i ukrywa się w domu wuja przy ulicy Wodnej. Jest bez dokumentów i prosi o pomoc. Rodzice zawiadomili „Jastrzębia”, który nie tracąc czasu na zgodę przełożonych postanowił natychmiast działać i ratować kolegę. Zabrał ze sobą „Tatara”(Stefan Pietruszczak) i „Miszę”(Michał Terlecki).

Wszyscy trzej pojechali tramwajem na drugi koniec Lwowa. Gdy ledwo weszli do mieszkania wuja Kazika, to cały teren został natychmiast otoczony silnym zgrupowaniem policji niemieckiej i ukraińskiej. To była zasadzka.

Sytuacja była beznadziejna. Nie mieli zapasu amunicji, nie mogli oczekiwać pomocy, nie było szans przebicia się przez niemiecki kordon. Doszło do strzelaniny. Zabito kilku Niemców. Oblężenie trwało kilka godzin. Niemcy przez megafon kłamliwie informowali okolicznych mieszkańców, że likwidują Żydów, którzy uciekli z obozu i apelowali by pozamykali drzwi i nie wychodzili z mieszkań. Bohaterska walka „Jastrzębia”, „Miszy” i „Tatara” trwała od wczesnego ranka aż do popołudnia, gdy wszyscy trzej zginęli. Drogo sprzedali swe życie.

Zwłoki sierżanta Mariana Kurasia ps.”Jastrząb” Gestapo wystawiło na widok publiczny, do rozpoznania za nagrodą, ale nawet po jego śmierci nikt nie wydał jego nazwiska. Dzięki temu uratowały się jego żona i córka. Jeden zdrajca z oddziału Roman Halicki vel Pachoła doprowadził do tej wielkiej tragedii i zagłady oddziału. Ale nie uratował swojego życia. Niemcy okazali wzgardę zdrajcy i publicznie go powiesili.

Zagłada oddziału likwidacyjnego „Jastrzębia”.

Prawie wszyscy członkowie oddziału likwidacyjnego kontrwywiadu lwowskiego „Jastrzębia” zostali rozstrzelani przez Niemców lub zginęli w walce. Ale krótki to był triumf Niemców. Już w grudniu 1943 roku oddział został odbudowany. Nowym szefem został 21-letni Robert Drzewiecki „Jur”.

© (MARB)

Literartura.

Stanisław Pempel – „Pod znakiem lwa i syreny”, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 1989 r.