Droga Królewska w Górach Świętokrzyskich prowadzi z Nowej Słupi na Święty Krzyż. Tą historyczną drogą pielgrzymowali polscy królowie do relikwii Krzyża Świętego. Pokonując ten szlak pamiętajcie, że szli tędy przed wami Władysław Jagiełło (11 razy), Kazimierz Jagielończyk, Zygmunt Stary wraz z królową Boną, Zygmunt IV, Jan Kazimierz, Michał Korybut Wiśniowiecki i inni wielcy Polacy.

Nowa Słupia
Nowa Słupia graniczy bezpośrednio ze Świętokrzyskim Parkiem Narodowym, a w szczególności z tą jego częścią, którą Stefan Żeromski nazwał Puszczą Jodłową oraz „sercem puszcz polskich”. To obszar prastarego zagłębia przemysłowego, gdzie wytapiano żelazo z rudy.
Żelazo „łysogórskie” zaspakajało nie tylko potrzeby krajowe, ale wywożono je za granicę. Paweł Jasienica pisał: „Lud, który umiał tak urządzać przemysł, nie mógł być pierwotny i dziki”. Za czasów Kazimierza Wielkiego Nowa Słupia otrzymała prawa miejskie.
Powstańcy Styczniowi 1863 roku, a wśród nich wielu mieszkańców Nowej Słupi, stoczyło w pobliżu kilka bitew i potyczek. Kwatery dowódców Powstania-gen.Mariana Langiewicza i Józefa Hauke-Bossaka- przez pewien czas mieściły się w dworku Starej Słupi.
Podczas II wojny światowej miejscowa ludność brała bezpośredni udział w oddziałach partyzanckich i miejscowej konspiracji. Płacili za to życiem. Wielkie bohaterstwo i patriotyzm mieszkańców Nowej Słupi w czasach przełomowych dla Polski, pozostanie na zawsze ich znakiem rozpoznawczym.

„Pielgrzym” , czyli „Emeryk”.
Tu zaczynamy wędrówkę . Mijamy figurę „Pielgrzyma” nazywanego w podaniach miejscowej ludności „Emerykiem”. To skromny posąg wyciosany w piaskowcu kunowskim. Przedstawia postać klęczącego człowieka zwróconego twarzą w stronę Łysej Góry. Nie wiadomo, kogo przedstawia ten owiany tajemniczością posąg.
Musiała jednak istnieć jakaś przyczyna postawienia tej figury. Przepowiednia mówi, że nastąpi koniec świata jak „Pielgrzym” dojdzie na szczyt góry, zbliżając się do niego – co rok o ziarnko maku. Wstępując do Świętokrzyskiego Parku Narodowego można podziwiać wspaniałe naturalne lasy i pierwotną Puszczę Jodłową.


Droga Królewska
Droga Królewska to około 2 kilometry wspaniałej pieszej wędrówki. Należy pokonać różnicę wzniesień dochodzącą do 300 metrów. W połowie drogi można wypocząć przy „Buku Jagiełły”. Drzewo to ma kilkaset lat. Mijamy stacje Drogi Krzyżowej z XVI wieku. Szlak kończy się na szczycie Łysej Góry . Na Świętym Krzyżu.

Święty Krzyż
Święty Krzyż to dawny benedyktyński klasztor na Łysej Górze w środku Puszczy Jodłowej. Opactwo istnieje od czasów Bolesława Krzywoustego. Stare zapiski mówią , że Kazimierz Wielki wydłużył kościół ku zachodowi i dobudował zakrystię , a Władysław Jagiełło w 1427 roku sprawił kosztowne organy i kazał pokryć świątynię ołowianą blachą.
Po pożarze w 1459 roku , zabudowania dżwignął z ruiny Kazimierz Jagiellończyk. W czasie „potopu” pustoszyli Święty Krzyż Szwedzi i Rakoczy – książe Siedmiogrodu. 12 lutego 1863 roku powstańcy pod wodzą Langiewicza stoczyli tu zaciętą bitwę z wojskami carskimi.
Ciężkie więzienie na Świętym Krzyżu.
Po przegranym Powstaniu Styczniowym w 1863 roku , rosyjscy zaborcy urządzili tu więzienie kryminalne, które dotrwało do września 1939 roku. To ciężkie więzienie ma swoją ponurą historię przerastającą wszystkie związane z tym miejscem legendy.
Najsłynniejsi więżniowie w dwudziestoleciu międzywojennym to „Kochanek Wielkiej Niedżwiedzicy” Sergiusz Piasecki – znakomity pisarz, przemytnik na granicy polsko-sowieckiej, agent polskiego wywiadu, bandyta skazany za pospolitą grabież, a po opuszczeniu więzienia bohater polskiego podziemia, szef komórki likwidacyjnej wileńskiej Armii Krajowej oraz Stepan Bandera – przywódca ukraińskich nacjonalistów OUN i morderca skazany na dożywocie.
Wszyscy pamiętają z tamtych czasów doktora Bogusława Łuszcza , wspaniałego żydowskiego lekarza. Od 1931 roku był lekarzem więziennym na Świętym Krzyżu. Pracował 7 dni w tygodniu po 3 godziny z pensją 301 złotych miesięcznie. Leczył więżniów i personel więzienny. Miał opinię porządnego człowieka i świetnego lekarza. W rodzinnej Nowej Słupi leczył bezpłatnie mieszkańców przed wojną i w czasie niemieckiej okupacji.
Być tutaj chociaż raz w życiu.
Święty Krzyż obecnie to klasztor Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej i Sanktuarium Relikwii Drzewa Krzyża Świętego. Turyści i pielgrzymi mogą zwiedzać barokowy kościół i kaplicę Oleśnickich , gdzie od 1723 roku znajduje się relikwiarz z cząstkami drzewa Krzyża Świętego.
Można wstąpić także do Muzeum Misyjnego Misjonarzy Oblatów. A po trudach zwiedzania można skorzystać z kuchni klasztornej. Święty Krzyż to świętokrzyska mekka pielgrzymów , którzy ściągają tu tysiącami z całego kraju. Nie być tu chociaż raz w życiu, to grzech.
© ( MARB )